po wieczny odpoczynek

Jarosław Baprawski

każdy dzień to niekończąca się batalia
na dzień dobry podrywa w kolejne starcie
telefoniczny komunikat automatycznej sekretarki
telekomunikacja polska

znowu brak wpłaty
do kurwy nędzy

kurwa

stajesz na arenie w szarówce dnia
po nocy która nie dała wytchnienia
po nocy która wyje jeszcze grzesiukiem
po nocy która skonała o czwartej nad ranem
najebana w trzy dupy w złudnym szczęściu wizji
że świat okaże się mądrzejszy od ciebie
wyśle swoich umyślnych
i poprosi o rozejm
gołębie serce

ni chuja
pijesz frontowe
by nie czuć ciężaru
spojrzeń z trybun koloseum

nim zginiesz jako wieczny gladiator
co jakiś czas dostąpisz zaszczytu
występując jako wolny obywatel
w wyborze cezara i świty bałwanów

potem won
w społeczną przynależność
szarych zjadaczy chleba
pitowych rozliczeń
statystyk obopu

w kajdanach kieratu
na udeptanej ziemi przodków
przy kciukach skierowanych do dołu
zaczerpniesz siły i pogardę dla śmierci
ze strzępków słów jedynej modlitwy
jako w niebie tak i na ziemi

po wymazanie z kartotek
umarłych za życia

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 7 lutego 2013
anonim
  • el-rosa
    Wiesz co, naprawdę dobrze piszesz.Twoje wiersze mają siłę i prawdę. Ale mnie odrzucają te wulgaryzmy, nie mogę uwierzyć, że mając taką umiejętność prowadzenia myśli nie potrafisz się bez nich obejść. Kiedy nie podkładasz przekleństwa pod obraz, widać bardzo sprawne operowanie językiem polskim. Czujesz frazę, jest rytmika i obraz, ciekawa treść i trafne metafory. Tylko zlituj się, daj się poczytać bez zgrzytów, bo mnie odrzuca.
    Pozdrawiam Eliza

    · Zgłoś · 11 lat
  • Ata
    mocny, prawdziwy przekaz,
    wulgaryzmy podkreślają wzburzenie, bezsilność... - tak je odbieram

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    Pierwsza strofa wydaje mi się taka niedopracowana, a reszta konsekwentna. Czasem faktycznie wulgaryzmów u Ciebie za wiele, tu może bym w drugiej strofie coś pokombinowała, ale tylko dlatego, że łączy mi się to z I niedopracowaną (wg mnie), zbyt zwykłą niepoetycką. bo już "ni chu..." jest na swoim miejscu ;)

    · Zgłoś · 11 lat
  • abojawiem
    no właśnie, to wręcz staje się sztuką, nie umrzeć za życia (chociaż niemożliwe to jest umrzeć po śmierci, ale kto tam wie /czy ktoś nie umiera i po śmierci/)

    · Zgłoś · 11 lat