Szuflada

Artymowicz anDUCH

(z rozpoczętego cyklu pt. woda, ogień, ziemia ziemia, powietrze i kobiety)

 

 

najlepiej pali się w piecu szuflada

do której nikt już nie zagląda

tylko ogień jest w szufladzie

którą rozsuwa na boki

– i przekłada w niej nieistniejące już listy

– czego nie zdążyła odpowiedzieć

opowie to jemu

– nie gasnąc w uczuciu choć na sekundę

szuflada domknięta

nie będzie ci się już kojarzyć z tajemnicą

odkąd strawi ją ogień

i twoje palce sparzone będą dotykać uszu

– i gdy usłyszysz jej krzyk

z przepełnienia

 

                             

                                                 19 sty 2013

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 12 głosów
Artymowicz anDUCH
Artymowicz anDUCH
Wiersz · 14 lutego 2013
anonim
  • Puszek Pigmejski
    AND, to raptem parę wersów, a daje niezmiernie wiele obrazów.

    Jest silne uczucie, ale podszyte jakąś grozą nieuchronnego pogorzeliska... hmmm... lepiej niech płonie, szaleńcom wystarczy iskra.


    Bardzo mi ten Wiersz przypadł ;)

    Mijaj zdrów...!

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Mithril
    ot i nagadany gniot

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Książniczka
    Chciałabym choć raz Cię nie pochwalić, ale widzisz - nie dajesz mi szans.
    "Tylko ogień jest w szufladzie"...
    TYLKO OGIEŃ JEST W SZUFLADZIE - brzmi mi w głowie, bo jest piękne :)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • abojawiem
    z zakończenia wiersza nie jestem kontent, ale cóż, wiersz niczego sobie

    · Zgłoś · 11 lat temu