Literatura

na judaszy (wiersz)

Jarosław Baprawski

na ulicy bezimiennej

lakonicznych pytań

spływ kajaków

 

wbrew regułom naturalnych pływów

coraz dalej jestem od zbawienia

 

może to zrządzenie losu

anomalie sił przyrody

zanurzony w gównie

palec boży

 

wsza

i stolec

 

więc dlaczego piszę wiersze

stoje murem za kurwami

 

one tylko chcą zapomnieć

a ja chlam by pamiętać

 

to co kiedyś było siłą

dziś nadzieją

w garści

mowa

 

tylko podnieś deskę

 

faktycznie

nikt nie robi

tego na stojąco

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


słaby 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 15 lutego 2013, 08:31
chciałoby się powiedzieć, jeśli nie turpizm, to co. i drugie skojarzenie, wszyscy jesteśmy chrystusami. kiedy kto kim by nie był, wystarczy być (przynajmniej w pewnej mierze) człowiekiem
Michał Kuśmider
Michał Kuśmider 17 lutego 2013, 01:01
To też dobry tekst
przysłano: 14 lutego 2013 (historia)

Inne teksty autora

I cool
Jarosław Baprawski
Mery Lou
Jarosław Baprawski
z zeznań Baprawskiego
Jarosław Baprawski
z zeznań Baprawskiego
Jarosław Baprawski
Mery Lou
Jarosław Baprawski
w kuluarach
Jarosław Baprawski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca