Anioły spadają mi na głowę
swoimi skrzydłami
otulają
już nie boli tak bardzo
Możesz czynić
ze mnie szaleńca
na zielonej łące
Poleciały łzy
mojej bezmyślności
Anioły spadają mi na głowę
swoimi skrzydłami
zasłaniają wszechświat
karmią marzeniami
Sypiają ze mną pod bramą niebios
gdy widzą cię
ubierają mnie w piekło
Możesz czynić
zadawać ból
i tak nie poczuję ...