ta dusza i jej 5 zmysłów

Evit-ka

nie pachniała fiołkami
ale aromat kwasu chlebowego nie był jej obcy
esencją drzewa sandałowego zaciągała się stanowczo -
tylko w dni robocze

w dotyku przypominała jedwab
- ten naturalny – co mnie się łatwo
jak coraz prawdziwsza – z wiekiem – twarz
tuż pod maską albo w ogóle nią nie zakryta

smakiem dorównywała poziomkom
na czekoladowym pierniku
przełykanym z łapczywością
godną pożądania pierwszej miłosnej nocy

brzmiała kusząco -
niczym Symfonia Niedokończona
lub następstwo czegoś na tyle sterowalnego
co przypadek

za to wyglądać zachciało się jej
z ram obrazu z Cecylią Gallerani
w zalotnej sukience mini -
a wszystko to ledwo przed godziną
„ta dusza i jej 5 zmysłów”

nie pachniała fiołkami
ale aromat kwasu chlebowego nie był jej obcy
esencją drzewa sandałowego zaciągała się stanowczo -
tylko w dni robocze

w dotyku przypominała jedwab
- ten naturalny – co mnie się łatwo
jak coraz prawdziwsza – z wiekiem – twarz
tuż pod maską albo w ogóle nią nie zakryta

smakiem dorównywała poziomkom
na czekoladowym pierniku
przełykanym z łapczywością
godną pożądania pierwszej miłosnej nocy

brzmiała kusząco -
niczym Symfonia Niedokończona
lub następstwo czegoś na tyle sterowalnego
co przypadek

za to wyglądać zachciało się jej
z ram obrazu z Cecylią Gallerani
w zalotnej sukience mini -
a wszystko to ledwo przed godziną
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 18 lutego 2013
anonim
  • abojawiem
    z duszą jest jak z poezją, jest tylko taka, jaką ją kto widzi (no, wyobraża sobie, byle nie za wiele)

    · Zgłoś · 11 lat