krótki wiersz o miłości(Po)

Grzesiek z nick-ąd

poeta trochę jest człowiekiem

a człowiek bywa romantykiem

syna zabiera nad tę rzekę 

gdzie kiedyś wszystko było dzikie

 

mówi mu o tym prosto z mostu

ucząc patyczki prosto pływać

jak im pachniało wszystko wiosną

chociaż już prawie była zima

 

jak cieszył mamę każdy spacer

na cztery ręce i dwie rączki

na wiatr szeptała ty wariacie

nie pozwól nam się nigdy skończyć

 

nie pozwól rozstać zgubić spalić

nie pozwól życiu nas połamać

a synek pyta zza oddali

tato a gdzie jest moja mama

 

poeta nigdy nie dorasta

człowiek niech będzie więc człowiekiem

i wyjechali z tego miasta

i już nie chodzą nad tę rzekę

 

 

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 23 lutego 2013
anonim
Wszystkie komentarze