dziś nie napiszę wiersza
zabolała mnie jego wątroba
jedną łezką z policzka
zrozumiałem że czuję
tak chujowo
nie czułem się nigdy
i jeszcze kurwa
nie zdążyłem
opowiedzieć
o lądach drzewach
pełnych kokosów
dziwkach
szarpiących druty
ot tak
bez pieniędzy
za kawałek pasztetowej
zabolała mnie jego wątroba
jedną łezką z policzka
zrozumiałem że czuję
tak chujowo
nie czułem się nigdy
i jeszcze kurwa
nie zdążyłem
opowiedzieć
o lądach drzewach
pełnych kokosów
dziwkach
szarpiących druty
ot tak
bez pieniędzy
za kawałek pasztetowej
za ćwiatrkę
chyba listonosz jest gejem
może szmaty
skupują żebraki
przyjdę po tygodniu
ubrany w szalik
stanię na progu
Ale jak sam mówisz, nie napisałeś wiersza, więc co się czepiam :)