Wolę cię lirycznego

Marzena P.S.

 

 

 

pomiędzy orgazmami wietrzenie

głowy otwieranie

drzwi i okien wiatr

zabrał zapadnięte fotele

ludzi wysuszonych na wiór i bezowocne czekanie

 

wyrzucam wszystko z szaf

 żadnych posunięć ze środka planszy na obrzeża

zło odpala papierosa od papierosa

okadza tkanki by udrożnić przetokę

 

uciskanie brzucha przyspieszy zdrowienie

szatan wyraźny miota się

 piszę dalej

 

Marzena P.S.
Marzena P.S.
Wiersz · 26 lutego 2013
anonim
  • Paulina Wielbicka
    ciekawe zestawienia i choć nie porwał mnie wiersz ,to coś w nim jest, że nie jest obojętny. Niesamowicie kusi ten diabeł i zło, które odpala papierosa od papierosa.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Marzena P.S.
    Szanta, stęskniłam się wiosny tego roku bardzo:(...

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Przyznam, że nie odczytuje końcówki. Coś mi umyka. Poza tym- podoba mi się :) Takie wiosenne porządki już robisz? ;)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Marzena P.S.
    przeciągi mi nie służą, nawet jeśli to drzwi otwartych szaf - abojawiem

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • abojawiem
    zastanawiające jakie to jest inne (widzenie, wyrażanie) od innych

    · Zgłoś · 11 lat temu