atlantyda

Jarosław Baprawski

nie mam już siły
i nie mam nikogo

 

gdy gwiazdy plują mi w twarz
gdzieś nade mną gaśnie nadzieja

 

być może to nie był mój pociąg
skoro zapiłem kolejny odjazd

 

zostanę


będę pisał
malował i rzeźbił
strosząc pióra

 

najważniejsze byś wróciła
jeszcze raz pogładziła po twarzy

 

słowa okrywając w ciemnościach
znikła nad ranem

 

wraz z lądem

 

moja ty
pierdolnięta

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 27 lutego 2013
anonim
  • abojawiem
    żeby tylko tak się dało, jak przecież być może

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • el-rosa
    "Najważniejsze byś wróciła
    jeszcze raz pogładziła po twarzy", bardzo czułe:)
    Ale skończyłam czytać na "wraz z lądem" .
    I tak jest bardzo ciekawie i mówi, a ja wierzę peelowi
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Ata
    dziś za Pauliną...

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Paulina Wielbicka
    chwalę "gwiazdy plują mi w twarz" i "będe pisał itd" oraz słowa okrywając w ciemnościach" - pierwsza strofa nic to, druga - kwestia z nadzieją oklepana, powtórzona już miliona razy...

    · Zgłoś · 11 lat temu