Kły

Freya

Kły

 

nieszczęście zbudowało oazę

a modlitwy grzęzną

tam jak grzesznicy

z kulą u nogi

na złotym łańcuchu Cerbera

słowa pełzną w umysłach

gnieżdżą się mają dzieci

by wybuchnąć w jednej chwili

w piersi rodu Dawida

pod Mojżeszową laską

zderzając asyryjską wilczą krew

co białe kły szaleństwa

obnosi na zaciśniętej dłoni 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 2 głosy
Freya
Freya
Wiersz · 2 marca 2013
anonim
  • Paulina Wielbicka
    zgadzam się z Grześkiem, co do zbędników! I pocieszę Cię Grzesiek - ja też nie wiem z czym się zderza, ale dla mnie to tak specjalnie zrobione się wydało - poszerzenie perspektywy..., ale kto wie, może Freya coś powie?

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    troszkę za dużo zbędników: w drugiej "a" ,w trzeciej 'tam"... co nie zmienia pozytywnego odbioru... no może nie wiem z czym się zderza asyryjska krew ale pewnie to moja qina

    · Zgłoś · 11 lat temu