gdy zaprosiłem ciebie
rozsiadłaś się w moim życiu
pozostając więcej niż kumplem
kimś z pogranicza wędrowca i brata
może nadam ci kształt syna lub córki
dla której będę szukał słów wytłumaczenia
wzbierającej fali fascynacji dla typa z ciemności
na którego skale rozbijemy swoje wszystkie marzenia
i moje szczere chęci legną w gruzach
bym powstał rano do dalszego
niekończącego się oblężenia
własnych słabości
jako wolny
nie poddał się autodestrukcji
lecz otulił ci kolana kocem puszystych wierszy
tak jak róże otaczające nasz dom
zamknęły swoje spojrzenia
na tym co najpiękniejsze
na oknach
w przyszłości
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz
·
3 marca 2013
-
DoremiCiekawy przekaz..zwyczaja a ciekawa przyszłość, a w chwilach intymnych tulić i patrzeć jak te róże na to co najpiękniejsze :)
-
abojawiemodbieram ten wiersz jako odrodzenie się bohatera wiersza. tylko kto jest tym bohaterem, czy sam autor, czy ten ktoś o kim mówi bohater i autor wiersza
-
Atamiło przeczytać... aż zadziwił mnie taki odmienny /subtelny/ styl tutaj, ale to tylko pokazuje, że autor radzi sobie na różnych płaszczyznach.
-
Paulina WielbickaNajlepsze : " otulił ci kolana kocem puszystych wierszy" :))), w pierwszej brakuje mi wiersza - za dosłownie. Jednak tekst jest faktycznie inny niż pozostałe - taki refleksyjny, uspokojony Pozdrawiam :)