(nie)winna

Freya

słysząc noc wtopię się

w cień drzew nieposadzonych

za dnia

życie dla życia

za ścianą płaczu czytając prośby

nie do spełnienia

całując piękną powierzchnię

wstyd zaleje umysł

ciasno zawieszonych straceńców

ze mną na końcu kolejki

u bram czeluści

będę łkać niewinnie 

Freya
Freya
Wiersz · 5 marca 2013
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Czasami to ja nie wiem, czy pisać, czy nie pisać swoje uwagi, bo się rozpiszę, a ktoś wcale tego nie oczekuje i przychodzi, aby się tylko pokazać. Jak to z Tobą jest, hm? Krytykować czy iść dalej?

    · Zgłoś · 11 lat