Poranek

Aleksander Kaźmierczak

Poranek

Wypełzam z otulonej ciepłą watą masy myślowej
Zdziwienie rozwiane paraboliczym ruchem szkiełka
zakazuje mi zaprzeczyć

znów się narodziłem

z geometrii nadprzestrzennej
z obłoków niefizycznych
ale nadal 
ze świadomością 
biologicznego porządku w nieporządku 
 
jestem
pan swój sam sobie 

podciągam się na drążku 
wykonując obrót potwierdzam wyniki testu

tak
jestem

zdolności nowonarodzonych nie oszałamiają płynnością
są raczej karłowate, pełne zgięć i chaotycznych odprysków
wiją się we fraktalową nieskończoność
odciskając ślady w niewidzialnej gawrze 

Z delikatnością gejszy 
szukam 
w nadciemności 
pretektstu do powstania fotonicznej fali bodźców 
na przekór to właśnie tam 
najłatwiej ją znaleźć 

głęboki jęk wypełnia przestrzeń 
otchłań tak niewyobrażalna i niepojęta 
okazuje się materializować w banalnych trzech wymiarach

nienawidzę empiryzmu

Aleksander Kaźmierczak
Aleksander Kaźmierczak
Wiersz · 6 marca 2013
anonim
  • Mithril
    "Wypełzam z otulonej ciepłą watą masy myślowej"

    już pierwszy wers nie wróży nic dobrego ugruntowując w dalszym czytaniu,
    że to kolejne zbiorowisko półsłownikowych dyrdymałów na potrzebę sobie
    a muzom - z jedynym:

    "są raczej karłowate, pełne zgięć i chaotycznych odprysków" - przecinkiem robiącym za całą interpunkcję

    gigacudowne środki, typu:
    - paraboliczym......................z lyterufkom
    - nadprzestrzennej .................to zez starwarsuf
    - niefizycznych
    - nowonarodzonych
    - chaotycznych
    - fraktalową
    - fotonicznej fali bodźców
    - otchłań
    - materializować w banalnych trzech wymiarach
    - nienawidzę empiryzmu...................o, tooooo jest rodzynkowy megakocopoł, równie dobrze można powiedzieć, nienawidzę seksu i wydalanego moczu lub też można zbojkotować jedzenie...

    czy jest potencjał(?) - nie wiem, prosłownikowy, pseudointelektualny zagadaniec Tak i to w budyniowym wydaniu..!

    · Zgłoś · 11 lat
  • Dorka Wiśniewska
    "Poranek
    Wypełzam z otulonej ciepłą watą masy myślowej
    ...
    jestem
    pan swój sam sobie
    podciągam się na drążku
    ...
    głęboki jęk wypełnia przestrzeń
    ...
    nienawidzę empiryzmu"
    I to byłoby na tyle z całego utworu. Resztę można nakręcić na rolkę i dać w prezencie temu kto będzie w stanie to przeczytać.

    · Zgłoś · 11 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Uj.. nic dodać nic ując moim przedmówcom

    · Zgłoś · 11 lat
  • Aleksander Kaźmierczak
    Dzięki za komentarze. Jestem ścisłowcem i dlatego w moim tekście jest tak wiele słów z bliższej mi terminologii

    · Zgłoś · 11 lat
  • Mithril
    "Aleksander Kaźmierczak dzisiaj, 19:05
    Dzięki za komentarze. Jestem ścisłowcem i dlatego w moim tekście jest tak wiele słów z bliższej mi terminologii"

    zaiste bliższa...................chyba czapy

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    niech terminologia taka sobie w tekście występuje, ale tekst musi mieć ideę, a tu takiej nie widzę, jakbyś pozbierał spostrzeżenia i tak sobie je wypisał w takim czy innym układzie.TO, ŻE JESTEŚ ŚCISŁOWCEM NIE MOŻE BYĆ USPRAWIEDLIWIENIEM! Nie przyjmuję takich haseł do wiadomości - to tak jakbym ja miała powiedzieć, że nie muszę pamiętać jak się liczy, bo jestem humanistą. Chcesz być poetą - to pisz, czytaj utwory poetów, próbuj, ale nie tłumacz się ścisłym umysłem! Pozdrawiam

    · Zgłoś · 11 lat
  • Aleksander Kaźmierczak
    Heh uważasz, że to jest przypadkowe poukładanie słów ? To jest opis poranka, wstawania rano z łóżka, budzenia się ze snu.

    · Zgłoś · 11 lat