Literatura

megaloman? (wiersz)

Evit-ka

autor powieści jest jak sam Bóg
może ze swoim bohaterem poczynać dowolnie
unicestwić go przykładnie
i wskrzesić dla odmiany
to się nazywa prawdziwa wszechmoc

wolno mu skazywać człowieka
na dowolne męki i rozkosze
tylko po to by z nich uwalniać
lub ich pozbawiać
wspaniałomyślnie i okrutnie – do wyboru

a potencja ta wynika z niewinnej gotowości
umiejętności operowania słowem
wystarczy że sprawnie i sugestywnie
dość że przekonująco
i w sposób nie tolerujący sprzeciwu

wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 11 marca 2013, 14:14
spróbowałby taki nim nie być (nadaremnie)
przysłano: 11 marca 2013 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca