z ledwo co ociosanej kłody

Jarosław Baprawski

moje kobiety

nie

 

nie pochodziły

z czartoryskich

 

ale gdy stały na peronach

to każdą opatulałem wersem

 

na drogę

dla niepoznaki

 

jak mogłem najlepiej

miłowałem to co niedoznane

 

w kolejnych odsłonach

odkrywając głębiny fetyszu

 

w erotycznych fantazjach

doszedłem do stanu

wyniszczenia

 

już nie dziwił

kolec róży

 

stada ptactwa

zdychające na brzegach

 

komornik

zabity nad ranem

w pustej bramie

 

stare kurwy

wojujące się

z alfonsem

 

o innocenty

 

po prostu były

pierwsze skrzypce

proste i płaskie

 

 

 

 

 

 

 

 

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 12 marca 2013
anonim
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    moje kobiety

    nie



    nie pochodziły

    z czartoryskich



    ale gdy stały na peronach

    to każdą opatulałem wersem



    na drogę

    dla niepoznaki



    jak mogłem najlepiej

    miłowałem to co niedoznane



    w kolejnych odsłonach

    odkrywając głębiny fetyszu



    w erotycznych fantazjach

    doszedłem do stanu

    wyniszczenia



    już nie dziwił

    kolec róży



    stada ptactwa

    zdychające na brzegach



    komornik

    zabity nad ranem

    w pustej bramie
    Do tego miejsca wiersz nawet bardzo mi się podoba, potem jakoś się niepotrzebnie rozrasta a na koniec rozmywa mu się puenta. Niby jest ale..

    · Zgłoś · 11 lat
  • abojawiem
    jaki tytuł, taki wiersz, tzn. co zapowiada tytuł, potwierdza wiersz, co nie znaczy, że tytuł nie potwierdza tego, co jest w wierszu

    · Zgłoś · 11 lat