Deszcz na szybie gra a vista
Liszta, jeśli się nie mylę,
Daj posłuchać, choć przez chwilę.
Chmura sięga horyzontu
I zasłania słońca kontur,
niebo powleczone kirem.
Zimno, wiatr zębami szczęka,
Przemarznięta drży mu ręka,
gdy z kałuży wodę spija.
Niepogoda mnie dobija,
Ale nic to, wszystko mija.
Liszta, jeśli się nie mylę,
Daj posłuchać, choć przez chwilę.
Chmura sięga horyzontu
I zasłania słońca kontur,
niebo powleczone kirem.
Zimno, wiatr zębami szczęka,
Przemarznięta drży mu ręka,
gdy z kałuży wodę spija.
Niepogoda mnie dobija,
Ale nic to, wszystko mija.
Uśmiech króluje, niezależnie od pogody :)
Z przyjemnością poczytałabym coś Twojego.
Co? Wena nie dopisuje? :)))))))))))))))))))))
Oj, "Mithril", ale ty grymasisz :D
Z przyjemnością poczytałabym coś Twojego.
Co? Wena nie dopisuje? :)))))))))))))))))))))"
rozumiem, że w twoim przekonaniu (i wiedzy) Zygmunt Kałużyński nakręcił mnóstwo "oskarowych" filmów...
Dziękuję :D