zaborcza

Elisawieta

chciałam być zawse tam gdzie Ty

stale wiedzieć co robisz

gdybyś nie powiedział pas

śniłabym Twoje sny

 

prosiłam dzień - płyń szybciej

bym nocą znów mogła wrócić do ciebie

wygodnie moszcząc się w Twoich ramionach

oddając Ci całą siebie

z rozkoszy w nich konać

 

dziecinne i złudne to było

i nic mi już po tym

szybko się zaczęło

i równie szybko skończyło

 

udusiłam Cię swą zaborczością

głupotę swoją nazywjąc miłością

Elisawieta
Elisawieta
Wiersz · 13 marca 2013
anonim
  • abojawiem
    czasami z naiwnością to odpowiednie/wartościowe podejście

    · Zgłoś · 11 lat