ręce
tak niecierpliwie już wszechobecne
dalikatne , naratczywe i miekkie
stanowcze a jednak tkliwe i niecne
usta
wilgotne, delikatne i też namietne
z czułoscia w dotyku przemierzają
każdy skrawek ciał na wzajem się
ciało
pręży sie targane już przez dreszcze
sztywnieje w oczekiwaniu na jeszcze
by zapaść omdlałe w spełnienie się
penis
sztywny drgajacy już gotowy by
piescić od srodka ukochaną całą
ukryte zakamarki też szparki ci
oddech
w galopie doganiający serce niesie
chłonacy każde westchnienie urwany
w połowie spełnienia w pół głosie
tętno
takie delikatne powolne by zacząć bić
werbla nachalnością to często w
uniesieniu nazywamy miłoscią śnić
spełnienie
to do czego oboje dążymy w amoku
pragnienia zatracając sie przy tym
dążąc do wspólnego zniewolenia toku
to od wieków sie nie zmienia
i to nie zależnie od pokolenia
i święta prawda tak było 100 lat temu tak jest i tak będzie
każdemu pokoleniu wydaje się że kocha najmocniej
i jak w piosence Kombi "każde pokolenie odejdzie w cień a nasze nie"
tak każdy człowiek ma nadzieję, że to jak kocha jest niepowtarzalne wyjątkowe i tylko jemu jest dane spijać ambrozję rozkoszy. I to jest właśnie to niech każdy z nas tak właśnie myśli i czuje się przez to wyjątkowy!