w fotelach wspomnień
pełnych starych kurwionek
sklepuję wczoraj i dziś
w jeden wielki nit
z butelką piwa w ręku
niedopieszczoną cipą
niedoczytanym wierszem
niedopalonym szlugiem
z zerwaną nicią
teraz
rozsupłuję wiązania swetra
niczym nieokrzesany sztubak
odkrywając nowe mankiety
w puszkach od śledzi
mleczne cycki
nowe życie
i śmierć
i tak w kółko
romantycznie
że chuj
może nowa miłość
lub wiersz
o tym
jak ją rozpalam
a ona płonie
na żywca
dopieszczana trzydziesty raz
nie przez tego co trzeba
bo jej mama zawsze mówiła
nie nadstawiaj się dupą
przed puentą
jest treść
będzie wiersz