w purpurowych oczach
matowieją pryzmaty
przekrzywione światła
wypaczonej rzeczywistości
igrając z żywiołem
drążysz pokłady
na krawędziach wyobraźni
w resztkach bezpiecznej bryzy
szaleństwo zagłusza rozwagę
kotwicę rwij
wybrałeś
jeden krok za daleko
jedna wódka za dużo
i nie ma portu
latarni
jest pełne morze
jeden krok
środek cyklonu
tysiąc mil do brzegu
Pociąg
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz
·
16 marca 2013
wybrałeś"
Te wersy, przez niejednolitość czasu (teraźniejszy z przeszłym) burzą nieco obraz wiersza.
Poza tym w pierwszej części pociąg, w drugiej statek.
Ciężkie jest życie w pociągu na pełnym biegu. Rzuca, kołysze, ten nawet się wykoleił i wjechał w morze. Może wypłynie, tego mu życzę :)
wybrałeś- dynamizują tekst. Sama nie użyłabym ich lepiej. Logiczne są. Wiersz niezły. Niemniej faktycznie tytuł troszkę nieadekwatny z treścią. Tu pociąg , tu statek. A metaforą życia mogą być przecież oba.