Kuper Kaczy z plemienia Apaczy,
Manitou niech mu czyn ten wybaczy,
Kiedy odkrył w noc poślubną,
Że ktoś przed nim żonkę skubnął,
Oskalpował swego konia z rozpaczy.
Mały Kruk, wielki wódz Irokezów,
Kiedy zastał swą żonę w alkierzu,
w towarzystwie dwóch gachów
Z plemienia Nawaho,
Zmienił wiarę i krzyknął, o Jezu!
Drugi fajny. I dużo bardziej tez dowcipny a o to wszak w limeryku chodzi.