mimo wad wielu

Elisawieta

ja wcale nie chcę byś był ideałem

a życie nasze przewidywalnym banałem

 

jaki jesteś?

raz zimny jak lód

innym zaś razem parzysz niczym ogień

chwiejny masz charakter

to plus

nie sposób się nudzić przy tobie

 

gdy wpadasz w gniew

bywasz trudny do zniesienia

cóż...

z cholerykiem łatwo nie ma

 

a ja i tak kocham ciebie

mimo wad twych wielu

razem z tobą chcę zmierzać

by dobić do celu

 

czy znasz kochanie

zwrot taki jak akceptacja?

wydźwięk jego prosty

- to najpiękniejsza w życiu wibracja

Elisawieta
Elisawieta
Wiersz · 16 marca 2013
anonim
  • Paulina Wielbicka
    nieciekawie skonstruowany wywód mający znamiona narzekactwa związkowego, rymy czestochowskie jeszcze potęgują odczucie pt. "nic nowego, nic ciekawego", oklepane, naiwne ...

    · Zgłoś · 11 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Oj tak. Paulina prawdę Ci powie.. działa :)

    · Zgłoś · 11 lat
  • abojawiem
    może czegoś w tym wierszu jest za dużo, a czegoś za mało, ale czy takie nie jest życie

    · Zgłoś · 11 lat
  • Justyna D. Barańska
    Życie życiem, a wiersz wierszem - mówimy tu o innych porządkach. Wiersz może opowiadać o życiu, może być prawdziwy, ale to wciąż nie to samo, co banał, wypisywanie pierwszej lepszej myśli, konstrukcji, stereotypu itd. Trzeba jednak zadbać o słowa, które się dobiera, o obrazy, które są wytwarzane w głowach czytelników, o brzmienie wiersza. Ale intuicja tak sama z siebie tego nie załapie, bez czytania dobrej literatury i ćwiczeń chyba jeszcze nikomu nic dobrego nie wyszło.

    · Zgłoś · 11 lat