Literatura

A bal trwa (wiersz)

el-rosa

Karnawał minął, nadal tańczę

zniecierpliwiona i chociaż luty

nie czuję zimna, taka wiosna.

 

Latarnią miesiąc w peletonie

na tle granatu

ta jedna do mnie mruga wyraźnie,

sprawdzam twarz po twarzy

niczym maskę odsuwam

nieprawdopodobne,

 

gdybyś był mój, to już byś był.

 

A jeśli mi się wydawało,

gdy oddech czułam na szyi,

że wymawiałeś moje imię

inaczej,

blisko.

 

Pojawiasz się jak bukiet  

kupiony w biegu,

nie mogłam oprzeć się wrażeniu,

że  jest w tym coś

jeszcze

 

nienazwane.

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 16 marca 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca