Piłem kawę z mlekiem, stając się wyzwolonym człowiekiem. ( Po kolej)
Próbuję napoju „boskiego”, mocnego i słodkiego.
Kofeina jak młot mnie uderza, pobudza i umysł odświeża.
Lekko jest mi na duszy. Wypełnia mnie siła od pięt aż po uszy.
Szybko bije mi serce i opadają ręce.
Jestem szczęśliwszy z każdym łykiem, bo kawa jest lekkim narkotykiem.
Mithril - to jak ona to zrobiła?"
to jest właśnie dowód na istnienie kombinerek
kto "Ich" dostąpi, ten świat zadziwi...