Literatura

O kundlu z Makowa (limeryk dla Evit-ki) :D (wiersz)

Dorka Wiśniewska


Jednego kundla z Makowa,
Nikt nie chce zaadoptować,
Bo zgadnąć nie może,
Jak włożyć obrożę,
Gdzie ogon jest, a gdzie głowa.


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Doremi
Doremi 19 marca 2013, 16:47
No...to jest problem...taki zakudlony kundel :D
Bogusz Jan Szulc
Bogusz Jan Szulc 19 marca 2013, 18:11
Ach, aż m się przypomniała piękna piosenka Jana Jakuba Należytego "Najlepsza woda z kałuży (najlepsza woda dla psa)".
Dorka Wiśniewska 19 marca 2013, 20:25
:D
Może dać mu kiełbasę, ogonem się nie odwróci :D
Doremi, takie kundle niewyczesane są chyba najfajniejsze :D
Doremi
Doremi 20 marca 2013, 14:29
To nie jest takie pewne w dzisiejszych czasach...
czy pies w kiełbasie gustuje.
No...ale przesada nie jest fajna
też jeśli chodzi o zakudlenie i niewyczesanie :D
przysłano: 18 marca 2013 (historia)

Inne teksty autora

Fryzjer z Kairu (limeryk)
Dorka Wiśniewska
Wiedźmin (limeryk)
Dorka Wiśniewska
Limeryki indiańskie
Dorka Wiśniewska
Limeryk lwowski
Dorka Wiśniewska
Niepotrzebni
Dorka Wiśniewska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca