Na łonie natury, są w silnym uścisku.
Im ptaki śpiewają i strumyk szemrze.
Wiatr ich studzi.
A słońce świeci na rozpalone twarze.
Rozmarzeni, nie słyszą własnych oddechów.
Na łonie natury, są w silnym uścisku.
Im ptaki śpiewają i strumyk szemrze.
Wiatr ich studzi.
A słońce świeci na rozpalone twarze.
Rozmarzeni, nie słyszą własnych oddechów.