Literatura

mężczyźni życia - stygmaty (wiersz)

Evit-ka

i te dokładne ślady po nich
po pierwszym, drugim, trzecim
którymś tam – ostatnim?... być może

nie żeby zaraz fizyczne odciśnięcia - te na piachu
ale jednak naznaczenia gdzieś w aurze
albo – mówiąc jeszcze mądrzej – w ektoplazmie

swoiste blizny w jej drugim ciele
tym duchowym i dusznym – po latach
jak uświadomiona pomyłka między dawnymi kochankami

z więzi pozostaje ulotność
„mężczyźni życia – stygmaty”  i te dokładne ślady po nich po pierwszym, drugim, trzecim którymś tam – ostatnim?... być może  nie żeby zaraz fizyczne odciśnięcia - te na piachu ale jednak naznaczenia gdzieś w aurze albo – mówiąc jeszcze mądrzej – w ektoplazmie  swoiste blizny w jej drugim ciele tym duchowym i dusznym – po latach jak uświadomiona pomyłka między dawnymi kochankami  z więzi pozostaje ulotność

wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 22 marca 2013, 19:23
nic nigdy nie ginie, nawet (a może tym bardziej) jeśli znika (jeśli tylko coś znika, tj. może zniknąć) z czyjegoś życia. a z tego wynika, że to coś tylko się odkłada, gromadzi, pewnie po to, żeby wrócić/wybuchnąć ze zdwojoną mocą
przysłano: 22 marca 2013 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca