ten piąty wiersz znalazłem w ścianie między tym a tamtym
szukałem chyba tamtego, czasem sięgam po słońce
słowa są jak przepita wodą śliwowica
gdy kręci mi się w głowie, siadamy wtedy obok siebie
przystanek. kobiety. stoją. reklamówki. czekamy.
czytają. gazety. nagłówki. wojna. garnitury.
nic.
ostatni mesjasz zatrzymał banknot, żebrak przegryzł chleb przekleństwem
zdradliwy staruch kręci kołem fortuny, rodzice znowu po szkole
w sześćdziesiątym którymś musieli pójść na całość
w grzebieniu czasem znajduje twoje włosy
złote. monety. autobus. pfffffff. pędzą. reklamówki.
kobiety. garnitury. gazety. laptopy. wojna.
nic.
nie znam się na poświęceniu, kocham tylko, kiedy piszesz
rozmawiamy o zimorodku, wiesz, jak kobieta tęskni
zamienia się w zimorodka
dotykamy się powoli, potem szybciej
zapada noc
na przystanku pustki
śpią. nic.
Ten piąty
Michał Krzywak
Michał Krzywak
Wiersz
·
22 marca 2013
U ciebie nieco inna perspektywa wypływa, o ile e.e. cummings skupia się na czasach, na byciu, na czułostkach, w co nie miesza dużej ilości bohaterów, tak u ciebie wkracza miasto ze swoim rumorem oraz pamięć. Ciekawie piszesz :)
oczywiście w wersji pt. ironiczne zerknięcie na rzeczywistość (czy jak ją tam zwał) autor jak zawsze na swoim równym, dobrym poziomie,
ale to coś nad czym przeszedłbym pewnie raczej obojętnie
bo tutaj to wpleciona (i to jak wpleciona) warstwa liryczna robi wiersz
http://czarny-wiersze.appspot.com/index....
prawie wszystko i dobrze jest znaleźć czas pomiędzy czasami
ps....................chciałem do Ciebie napisać, ale zablokowałeś pocztę-wywroty
zapewne i tego komenta nie odczytasz
z poważaniem
Mithril vel Mithotyn (kiedyś na org)