Ten piąty

Michał Krzywak

ten piąty wiersz znalazłem w ścianie między tym a tamtym
szukałem chyba tamtego, czasem sięgam po słońce
słowa są jak przepita wodą śliwowica
gdy kręci mi się w głowie, siadamy wtedy obok siebie

przystanek. kobiety. stoją. reklamówki. czekamy.
czytają. gazety. nagłówki. wojna. garnitury.
nic.

ostatni mesjasz zatrzymał banknot, żebrak przegryzł chleb przekleństwem
zdradliwy staruch kręci kołem fortuny, rodzice znowu po szkole
w sześćdziesiątym którymś musieli pójść na całość
w grzebieniu czasem znajduje twoje włosy

złote. monety. autobus. pfffffff. pędzą. reklamówki.
kobiety. garnitury. gazety. laptopy. wojna.
nic.

nie znam się na poświęceniu, kocham tylko, kiedy piszesz
rozmawiamy o zimorodku, wiesz, jak kobieta tęskni
zamienia się w zimorodka
dotykamy się powoli, potem szybciej
zapada noc

na przystanku pustki
śpią. nic.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 6 głosów
Michał Krzywak
Michał Krzywak
Wiersz · 22 marca 2013
anonim
  • Mithril
    ...czytałem w tym miejscu

    http://czarny-wiersze.appspot.com/index....

    prawie wszystko i dobrze jest znaleźć czas pomiędzy czasami


    ps....................chciałem do Ciebie napisać, ale zablokowałeś pocztę-wywroty
    zapewne i tego komenta nie odczytasz

    z poważaniem
    Mithril vel Mithotyn (kiedyś na org)

    · Zgłoś · 5 lat temu
  • guccilittlepiggy
    końcówka prześwietna
    oczywiście w wersji pt. ironiczne zerknięcie na rzeczywistość (czy jak ją tam zwał) autor jak zawsze na swoim równym, dobrym poziomie,
    ale to coś nad czym przeszedłbym pewnie raczej obojętnie
    bo tutaj to wpleciona (i to jak wpleciona) warstwa liryczna robi wiersz

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Paulina Wielbicka
    "wiesz jak kobieta tęskni zamienia się w zimorodka" !

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    Witaj, Michale :) Jest spora różnica w słuchaniu wierszy, a ich czytaniu. Przynajmniej mnie się zawsze lepiej w wiersz wchodzi, gdy mam go przed oczami. Ostatnio czytuję e.e. cummingsa i widzę pewne podobieństwo, choćby w takim dwutorowym (jak nie więcej) prowadzeniu tekstu czy w zdaniach, które nie są po bożemu prowadzone od początku do końca, tylko gdzieś tam mają szansę się urwać, zostać przerwanymi, w jakimś miejscu może przejść dygresja, nawet jeśli jest tylko wyrażeniem. Wspomniany poeta też często wrzuca w ten nurt czułości do ukochanej osoby, przez co nawet badanie gramatycznych możliwości, możliwości języka, nie staje się tylko zimnym, intelektualnym tworem.

    U ciebie nieco inna perspektywa wypływa, o ile e.e. cummings skupia się na czasach, na byciu, na czułostkach, w co nie miesza dużej ilości bohaterów, tak u ciebie wkracza miasto ze swoim rumorem oraz pamięć. Ciekawie piszesz :)

    · Zgłoś · 11 lat temu