zbieracz sylab z przytulnego Jaśminowa
ciąg urazów niegojonych w sobie chowa -
ich powodem Mańka A. wraz z Józką Z.(et)
które żarty z takich panów czynią wnet -
że miast ekstaz seksualnych tylko słowa...
Raz poeta siedział w parku pod jaśminem
I podlewał zapał twórczy tanim winem,
Bo wiadomo wszem i wobec,
By uczucie w słowo oblec,
Trzeba czasem z pani Weny zrobić świnię.
I podlewał zapał twórczy tanim winem,
Bo wiadomo wszem i wobec,
By uczucie w słowo oblec,
Trzeba czasem z pani Weny zrobić świnię.