dominika ciechanowicz
bo też to nie jest jakoby wiersz, tylko i aż wiersz, ale Ty masz przedpotopowe pojecie o wierszu, a więc i o krytyce literackiej. ale też nie Ty jedna i nie ostatnia. i z tym trzeba mi się pogodzić i Ci wybaczyć. nie mówiąc już o chorym z zawiści Mithrilu, którego jesteś pojętną uczennicą, bądź naśladowczynią, tak czy inaczej epigonką.
Stonką nie epigonką - ja też jestem stonką, a tu akurat mamy do czynienia z polem kartofli - i jako te stonki będziemy sobie twierdzić, co trzeba - nawet jeśli autorom kartoflisk nie będzie się to podobać!!
Paulina Wielbicka
a twierdź sobie co tylko chcesz (czyli szukaj głupszych od siebie), ale też wiedz (co pewnie już Ci mówiłem, acz chętnie powtórzę), że to co ja piszę świadczy o mnie, a to co Ty piszesz (o kim, co byś nie pisała) świadczy o Tobie. mogę Ci nawet powiedzieć, że szczycę się tym co robię, a/bo przynajmniej w tym co robię nie jestem wtórny
Oczywiście, że nie, jak dla Ciebie (i Tobie podobnym), bo dla Ciebie i takich jak Ty twórców (jak już Ci mówiłem) wierszem jest tylko to, co jest wtórne (co już było). Po prostu nie potrafisz się wznieść ponad opłotki twórczości, gdzie się zwyczajnie zasiedziałaś ze swoimi poglądami, tak więc nie potrafisz wykazać ani drobiny kreatywności. Zresztą nie Ty pierwsza i nie Ty ostatnia.
No właśnie mówię, że tak jest, tylko że tak jest w przeciwieństwie do Twojej twórczości i Twojego pojęcia o twórczości, a to więc największa pochwała mojego wiersza i całej mojej twórczości. I zacznę się martwić, gdy (co nie daj Boże) kiedyś przestaniesz mówić to, co mówisz, bo teraz to chociaż jestem pewny, że jest dobre/wartościowe to, co tylko dezawuujesz.
Ufff :D
bo też to nie jest jakoby wiersz, tylko i aż wiersz, ale Ty masz przedpotopowe pojecie o wierszu, a więc i o krytyce literackiej. ale też nie Ty jedna i nie ostatnia. i z tym trzeba mi się pogodzić i Ci wybaczyć. nie mówiąc już o chorym z zawiści Mithrilu, którego jesteś pojętną uczennicą, bądź naśladowczynią, tak czy inaczej epigonką.
a twierdź sobie co tylko chcesz (czyli szukaj głupszych od siebie), ale też wiedz (co pewnie już Ci mówiłem, acz chętnie powtórzę), że to co ja piszę świadczy o mnie, a to co Ty piszesz (o kim, co byś nie pisała) świadczy o Tobie. mogę Ci nawet powiedzieć, że szczycę się tym co robię, a/bo przynajmniej w tym co robię nie jestem wtórny