Atmosfera: definicja

Sławomir Oleksiejuk

rzecz o auty-(powszechnym sam na sam)-zmie

 

 

...to jest mój czas. Bo mamy zawsze nasz i nie nasz czas.

 

Obawom - dedykuję ja - ludzi sprzed półwiecza, którzy bali się, że bomba wodorowa uczyni z ziemi słoneczny reaktor – bowiem, dziś jesteśmy w stanie wielokrotnie zniszczyć życie na naszej planecie. (O czym nawiązuje Papież Franciszek, mówiąc o “logice strachu”).

 

 

Atmosfera pachnie

widać ją od razu nieprawdaż/

 

Niczym jakoby niejako drobinka kurzu

w nowym miejscu taka dla nas nowa

 

Niczym jakoby niejako promień światła

który niby ten sam

lecz jak słońce księżyc na niebie tej ziemi

każdego dnia inny rzuca cień

 

Niczym jakoby niejako mrok

choć ten sam

lecz przecież nie zawsze skłania do snu

 

Niczym jakoby niejako smak

aromatów wokół

co przypominają się niepisanie mnogo

za każdym kęsem czegoś innego

 

Niczym jakoby niejako znajomy tembr głosu

w niepowtarzalnej

i takiej jak się pisze czyta

akustyce ścian

 

Niczym jakoby niejako dotyk palców

po pięć po dziesięć

nieściśniętych

niezawilgotniałych

 

– atmosfera jest

 

… … … … … … … …

Tyś "Ktoś jest", nie daj jej do końca sprostytuować

 

 

 

Post-motto

zasada antropiczna, 
zasada wprowadzona do kosmologii w latach 60. XX w. przez amer. fizyka R.H. Dicke’a, potem rozwinięta gł. przez: B. Cartera, H. Everetta, B.S. De Vitta, J.A. Wheelera;
 
zasada antropiczna próbuje wytłumaczyć wiele faktów dotyczących Wszechświata tym, że istnieją w nim istoty rozumne, a więc jego obserwatorzy. Mając na względzie konfrontacje wyników obserwacji z ustalonymi teoriami fiz., słaba zasada antropiczna głosi: to co spodziewamy się zaobserwować, musi spełniać warunki konieczne dla istnienia nas jako obserwatorów. Słaba zasada antropiczna prowadzi też do ograniczeń wartości pewnych parametrów początkowych istotnych dla rozwoju Wszechświata. Odnosząc się do zespołu teorii fiz., w których fundamentalne stałe fiz. przyjmują dowolne wartości, silna zasada antropiczna głosi: Wszechświat musi być taki, by na pewnym etapie jego ewolucji powstali w nim obserwatorzy. Silna zasada antropiczna prowadzi do wielu ustaleń dotyczących wartości liczbowych stałych fiz., takich jak stała grawitacyjna, stała kosmologiczna, czy stałe struktury subtelnej oddziaływań elektromagnetycznych, słabych i silnych; zdecydowanie inne wartości tych stałych od znanych z obserwacji prowadziłyby do zniknięcia jednej lub więcej przyczyn, dzięki którym jest możliwe życie biologiczne.
(Encyklopedia Państwowego Wydawnictwa Naukowego)
 

… … … … … … … …

Boże, nie daj jej do końca sprostytuować

Sławomir Oleksiejuk
Sławomir Oleksiejuk
Wiersz · 26 marca 2013
anonim
  • Ata
    napiszę prosto - podoba mi się. choć rzucają się w oczy duże litery na początku wersów /przy braku interpunkcji/.

    · Zgłoś · 11 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Ciekawie poprowadzony, konsekwentnie. Dobra puenta. Odnośnie uwagi Agaty- brak lub bytność interpunkcji nie jest powiązany w sposób ścisły z wielkością liter. Dlatego dla mnie nie stanowi tu pola do powiedzenia, że to jakaś wada, mniejsza czy większa. Żadna. We współczesnej poezji bywa i tak, że znaki przestankowe są a wiersz pisany jest małą literą, albo duża litera pojawia się w środku wyrazu, bo tak pasuje autorowi.

    · Zgłoś · 11 lat
  • abojawiem
    to ma znamiona i cechy powodzenia

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    Mnie trochę odrzuca ta monotonia paralelizmu, ale z kolei ona sprawia, że wiersz jest ułożony :) Mam ambiwalentne odczucia. a co do wielkich liter - usunęłabym wszystkie - prócz Atmosfery na początku i końcu, ewentulanie zostawiłabym Boże ;)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Sławomir Oleksiejuk
    O, dziękuję.

    Ten wiersz jest dla mnie dowodem, jak diametralnie różne bywają oceny odbiorców poezji, zwłaszcza tej publikowanej w Sieci. Bo na konkurencyjnym portalu -- było głucho, jeśli nie kiepsko... Ale, to też dowód, że jak poezja poezją i Mickiewicz wieszczem a nie antyklasycystycznym grafomanem, nie ma jednej miary.

    A co do tej uwagi... odpowiem. Wielkie litery po prostu wydzielają pewne fragmenty wiersza, które mają jedno zwięzłe podsumowanie wydzielone pauzą. Inaczej nie oddałbym tego, o czym myślałem, nie oddałbym "brzmienia" myśli. To, fakt, subiektywna interpunkcja. Ale taka właśnie jest (jeśli jest) interpunkcja we współczesnej poezji.

    Pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    dlatego napisałam, że ja bym usunęła ;P

    · Zgłoś · 11 lat
  • Sławomir Oleksiejuk
    Twoje ambiwalentne uczucia mają ciekawe przełożenie na sposób wyrażanie myśli. ech.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    hmm no może być tak jak piszesz, ale w sumie wiesz mój komentarz jest raczej pozytywny ;P, a moje subiektywne odczucia nie powinny Ci aż tak przeszkadzać - doceniam tekst, z tego, co pamiętam ja go poleciłam :P pozdrawiam i pisz pisz, bo masz coś takiego w swoim pisaniu, że trzeba Ci pisać i już.

    hmm a co do wydzielania - to już wersy wydzielają pewne fragmenty ;P, bo wielkie litery są na początkach strof :P;P to tak, żeby uściślić pozdrawiam i nie martw się - gdyby mi się Twój wiersz nie podobał i przeczyłby wszelkim regułom poezjowania w jej różnorodności byłam gorsza niż taka ambiwalentna

    · Zgłoś · 11 lat
  • Sławomir Oleksiejuk
    Dziękuję i pozdrawiam

    · Zgłoś · 11 lat