rzecz o auty-(powszechnym sam na sam)-zmie
...to jest mój czas. Bo mamy zawsze nasz i nie nasz czas.
Obawom - dedykuję ja - ludzi sprzed półwiecza, którzy bali się, że bomba wodorowa uczyni z ziemi słoneczny reaktor – bowiem, dziś jesteśmy w stanie wielokrotnie zniszczyć życie na naszej planecie. (O czym nawiązuje Papież Franciszek, mówiąc o “logice strachu”).
Atmosfera pachnie
widać ją od razu nieprawdaż/
Niczym jakoby niejako drobinka kurzu
w nowym miejscu taka dla nas nowa
Niczym jakoby niejako promień światła
który niby ten sam
lecz jak słońce księżyc na niebie tej ziemi
każdego dnia inny rzuca cień
Niczym jakoby niejako mrok
choć ten sam
lecz przecież nie zawsze skłania do snu
Niczym jakoby niejako smak
aromatów wokół
co przypominają się niepisanie mnogo
za każdym kęsem czegoś innego
Niczym jakoby niejako znajomy tembr głosu
w niepowtarzalnej
i takiej jak się pisze czyta
akustyce ścian
Niczym jakoby niejako dotyk palców
po pięć po dziesięć
nieściśniętych
niezawilgotniałych
– atmosfera jest
… … … … … … … …
Tyś "Ktoś jest", nie daj jej do końca sprostytuować
Post-motto
zasada antropiczna,
zasada wprowadzona do kosmologii w latach 60. XX w. przez amer. fizyka R.H. Dicke’a, potem rozwinięta gł. przez: B. Cartera, H. Everetta, B.S. De Vitta, J.A. Wheelera;
zasada antropiczna próbuje wytłumaczyć wiele faktów dotyczących Wszechświata tym, że istnieją w nim istoty rozumne, a więc jego obserwatorzy. Mając na względzie konfrontacje wyników obserwacji z ustalonymi teoriami fiz., słaba zasada antropiczna głosi: to co spodziewamy się zaobserwować, musi spełniać warunki konieczne dla istnienia nas jako obserwatorów. Słaba zasada antropiczna prowadzi też do ograniczeń wartości pewnych parametrów początkowych istotnych dla rozwoju Wszechświata. Odnosząc się do zespołu teorii fiz., w których fundamentalne stałe fiz. przyjmują dowolne wartości, silna zasada antropiczna głosi: Wszechświat musi być taki, by na pewnym etapie jego ewolucji powstali w nim obserwatorzy. Silna zasada antropiczna prowadzi do wielu ustaleń dotyczących wartości liczbowych stałych fiz., takich jak stała grawitacyjna, stała kosmologiczna, czy stałe struktury subtelnej oddziaływań elektromagnetycznych, słabych i silnych; zdecydowanie inne wartości tych stałych od znanych z obserwacji prowadziłyby do zniknięcia jednej lub więcej przyczyn, dzięki którym jest możliwe życie biologiczne.
(Encyklopedia Państwowego Wydawnictwa Naukowego)
… … … … … … … …
Boże, nie daj jej do końca sprostytuować
Ten wiersz jest dla mnie dowodem, jak diametralnie różne bywają oceny odbiorców poezji, zwłaszcza tej publikowanej w Sieci. Bo na konkurencyjnym portalu -- było głucho, jeśli nie kiepsko... Ale, to też dowód, że jak poezja poezją i Mickiewicz wieszczem a nie antyklasycystycznym grafomanem, nie ma jednej miary.
A co do tej uwagi... odpowiem. Wielkie litery po prostu wydzielają pewne fragmenty wiersza, które mają jedno zwięzłe podsumowanie wydzielone pauzą. Inaczej nie oddałbym tego, o czym myślałem, nie oddałbym "brzmienia" myśli. To, fakt, subiektywna interpunkcja. Ale taka właśnie jest (jeśli jest) interpunkcja we współczesnej poezji.
Pozdrawiam:)
hmm a co do wydzielania - to już wersy wydzielają pewne fragmenty ;P, bo wielkie litery są na początkach strof :P;P to tak, żeby uściślić pozdrawiam i nie martw się - gdyby mi się Twój wiersz nie podobał i przeczyłby wszelkim regułom poezjowania w jej różnorodności byłam gorsza niż taka ambiwalentna