Literatura

orzysz kurwa niebiańskie poletka (wiersz)

Jarosław Baprawski

miałem przyjaciela
nazywał się figo fago
dzisiaj zostały po nim fanarki

 

nie gasną w największą wichurę
wspomnienia wspólnych wojaży

 

w wojsku nazywali mnie fredem
smakowałem poprzednie chleby
popijane kawą w karcerze

 

rzygałem
na komunistyczne zlewy
ukochanej samowoli

 

płacząc nad każdą dupą
dnia poprzedniego

 

wiedziałem
jak ładuje się naboje
wzywając imię pańskie
ku potrzebie

 

a po imieniu
gdy fred wracał

 

kurwy i chuje
spływały lamperią

 

i nawet dziewki
które pod mundur
wchodziły sznurem

 

nie zaleczą mi rany
ukochanej polski ludowej
tysięcy pogrzebanych w nieznanym

 

tylko figo
morze jest w niebie

 

na żaglówkach za fago
tęskni za fredem


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 28 marca 2013, 23:58
jest kogo i co wspominać, a nawet to jest piękne uczczenie (tego, który był i tego, co było i /jak widać, jak się dobrze przyjrzeć/ nie minęło)
przysłano: 28 marca 2013 (historia)

Inne teksty autora

I cool
Jarosław Baprawski
Mery Lou
Jarosław Baprawski
z zeznań Baprawskiego
Jarosław Baprawski
z zeznań Baprawskiego
Jarosław Baprawski
Mery Lou
Jarosław Baprawski
w kuluarach
Jarosław Baprawski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca