sen (p)o warszawie

ARS TO od tyłu sra

 

                                                                                                                          * motto:

Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt
Już dziś wyruszaj ze mną tam
Zobaczysz jak, przywita pięknie nas
Warszawski dzień, warszawski dzień.”
(„Sen o Warszawie”-

sł.: Marek Gaszyński, muz.: Czesław Niemen)

 

warszawa wyśniła mu się
jej udami z ząbkowskiej gdy
tylko to był w stanie znieść i wejść w

 

górowała nad nim wagą znacznie i dobrze że
obrzeży jego prowincjonalności nie miała

w dupie całkiem w budowie było metro


dalekie od puenty i seksualność nie

wymagała targów proste pierdolenie bez

zerkania w twarz bez układów pod stołem

 

chociaż prawda sur la table blatowała

za dużym ciężarem gorzała od dziadka

w kalesonach z parteru kładła się

 

poziomem na kolana gdy próbowała

pleców podłożem bał się wchłonięcia
przez masę jej gościny niedawno znów

 

miasto odezwało się niskim głosem

krótkim blond poduszka pod włos

zaczęła ponownie ugniatać

 

świt poprawia krawat

grając  na grzebieniu

dawne szlagiery i łupież

 

przywrócony do praw

ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra
Wiersz · 12 kwietnia 2013
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    jorki z cziułał gryzą się - gryzmolące prosto w nos .
    Poezja plotkarska , "pudelska" jak sadzę ?

    Ciekawe , czemu piszesz zawsze o dalekich stronach
    - czyżby dookoła nic zupełnie się nie działo ?
    Przecież zawsze i wszędzie coś się dzieje .
    Ja np chętnie bym poczytał , co tam się dzieje w kuluarach Będzina , Czeladzi , Sosnowca , Krosna , Ustrzyk , Krakowa - jednym słowem - zaboru austriackiego ... kto żyje , kto nie , a jak nie to dlaczego - a kto się z kim pieprzy i jak i czy - to mało ciekawe - zwłaszcza 40 lat po rewolucji .

    · Zgłoś · 11 lat