szczypta (prawdy?)

Evit-ka

ciut egzaltacji na okoliczność
tak na brzydotę – jak i na śliczność:
śnieżyste grudnie – pachnące maje
i na listopad co się wydaje

szczypta rymowań na chandry stare
lub na dumania w związku z zegarem
- albo dokładniej jego prędkością -
trywialne ponoć bo w tle z miłością

może fantazji też odrobina
cień mgieł zawisły na tęczy linach -
tam znów widziadło o którym zmilczę
oczy ma krwawe i zęby wilcze

zmysłów trzy krople tak na ostatek
w słoje zamknięte poprzednim latem
- gdyby przypadkiem nowej nie stało -
w cząsteczkach jabłek złożonych w całość...

trochę z przypadku – trochę z lenistwa
ta rymowanka sama mi wyszła
„szczypta”
(prawdy?)

ciut egzaltacji na okoliczność
tak na brzydotę – jak i na śliczność:
śnieżyste grudnie – pachnące maje
i na listopad co się wydaje

szczypta rymowań na chandry stare
lub na dumania w związku z zegarem
- albo dokładniej jego prędkością -
trywialne ponoć bo w tle z miłością

może fantazji też odrobina
cień mgieł zawisły na tęczy linach -
tam znów widziadło o którym zmilczę
oczy ma krwawe i zęby wilcze

zmysłów trzy krople tak na ostatek
w słoje zamknięte poprzednim latem
- gdyby przypadkiem nowej nie stało -
w cząsteczkach jabłek złożonych w całość...

trochę z przypadku – trochę z lenistwa
ta rymowanka sama mi wyszła
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 19 kwietnia 2013
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ten widok /ta substancja na zdjęciu/ - budzi grozę

    · Zgłoś · 11 lat
  • Evit-ka
    Soli się boisz? - komiczne...

    · Zgłoś · 11 lat
  • abojawiem
    w takim wypadku/razie szczypta kojarzy mi się ze szczypaniem

    · Zgłoś · 11 lat