co to? - kto to?

Evit-ka

(jarmark przymiotników i przysłówków)

plazmowa – duża – kręcąca się – wielobarwna
przyrodnia siostra potężnej bombki choinkowej
kula patrząca w zachłannym przyleganiu do sufitu
ona – jedno masywne całocielne oko

w innej wersji wcale jej tam nie ma
za to wibruje i wiruje we mnie bezwstydna
dokładnie w środku brzucha
albo przeciwnie z prawej strony czaszki

ale to też nie musi być prawda
bo ona jest mną – tobą
nim – nią zapomnianymi – tu i tam
za późno – nie dość wcześnie

jest inna wersja
to matka – ojciec wszystkich mniejszych
tych nieznaczących kulek i kuleczek – z łożysk
i tych ucharakteryzowanych na paciorki naszyjnika

brak pewności czy uwolniła je ze swego łona
krwawością krocza – lepkością ejakulacji
na żadną z tych rzeczy mogła nie mieć ochoty
w bezwzględnej kulistości nieludzko doskonała
„co to? - kto to?”
(jarmark przymiotników i przysłówków)

plazmowa – duża – kręcąca się – wielobarwna
przyrodnia siostra potężnej bombki choinkowej
kula patrząca w zachłannym przyleganiu do sufitu
ona – jedno masywne całocielne oko

w innej wersji wcale jej tam nie ma
za to wibruje i wiruje we mnie bezwstydna
dokładnie w środku brzucha
albo przeciwnie z prawej strony czaszki

ale to też nie musi być prawda
bo ona jest mną – tobą
nim – nią zapomnianymi – tu i tam
za późno – nie dość wcześnie

jest inna wersja
to matka – ojciec wszystkich mniejszych
tych nieznaczących kulek i kuleczek – z łożysk
i tych ucharakteryzowanych na paciorki naszyjnika

brak pewności czy uwolniła je ze swego łona
krwawością krocza – lepkością ejakulacji
na żadną z tych rzeczy mogła nie mieć ochoty
w bezwzględnej kulistości nieludzko doskonała
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 3 głosy
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 23 kwietnia 2013
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    No tak - od gwiazdy do cząstek elementarnych . Ale nie .miałem akurat skojarzenia z gwiazdą .
    Raczej z kulą z dziecinnych bajek ustawioną na czymś , co może być równie dobrze cokołem pomnika , jak i hmm ... nakrętką . Albo po prostu - obiektem wyrenderowanym w 3D .
    Dobrze , że przynajmniej asymetryczne . W naszej skali , gdzieś pomiędzy gwiazdami a cząstkami nie ma kul idealnych . Ale to nie powód ,by się zaraz dąsać za użycie w komentarzu słowa "dyskoteka" . Przecież słowo "dyskoteka" może się odnosić do pudła , półki , czy innego rodzaju przedmiotu do przechowywania płyt . Przecież nie ma - i nigdy nie było prawdę powiedziawszy [?] - zbyt wielu jednoznacznych zbyt słów w zadnym z języków , prawda ?
    Można np pomylić sylwetki , kiedy "wszystkie koty są szare" .

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Ata
    bardzo ciekawie napisane. aż przeczytałam kilka razy i pewnie jeszcze wrócę. co do interpretacji kuli, to chyba faktycznie każdy widzi inną, z resztą o to tutaj chodzi.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    A czy ja powiedziałem , że znosiłem albo znoszę ? :D
    Poza tym dyskoteka jest wszędzie - także tutaj .
    Znowu mam to samo wrażenie , że każdy tutaj /i wszędzie gdzie tylko byłem/ mówi innym językiem ...

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Evit-ka
    I słusznie prawisz, abojawiemie, I słusznie, bo każdy ma takie skojarzenia na jakie go stać.
    Ja np. dyskotek nie znoszę, i nigdy nie znosiłam, więc....

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • abojawiem
    to, że nie zaznaczyłem to, co zawsze (wyśmienity), to tylko moje gapiostwo, czy(li) zmęczenie materiału. a co do wiersza (zwłaszcza inspiracji), to każdy widzi jedną kulę, a wszyscy inną

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Zainspirowane kulą sufitową , jednym z "żelaznych" akcesoriów każdej dyskoteki ? Bo tak odczytuję 2 pierwsze wersy ?
    Potem robi się coraz ciekawiej ...
    Aż do pointy z "kwestią skali" .

    · Zgłoś · 11 lat temu