Amore sacro, dyptyk

Rafał Robert - Rainel


Amore sacro. Religione sacro XC

Spojrzy na oboje Syn umiłowany,
przybliży ich twarze wplatając w monidło,
potem poprowadzi przed kraniec wezbrany,
by włoskie madonny przycięły im skrzydło.

Nie będzie aniołów z galaktyką w dłoniach,
ani eremitów w drewnianych sandałach,
czy fauny edeńskiej ukrytej we florach –
wszystko przeszło ścieżką ostrą tak, jak pałasz;

koniec także ostry – głownia obosieczna,
inaczej tam znaczą ich kościelne śluby,
przysięga zawarta nie jest zawsze wieczna

i taką niewieczną rozdzieli cherubin,
by nie weszło żadne z nich, niby konkubin
w jeden dom niebiański trochę jak w dwa piekła.

 

Amore sacro. Religione profano

Zanim nie nadejdzie jej syn i kochanek-
bogini ich muśnie dziewiczym jedwabiem,
bo to noc pierwotna, z której przed zaraniem
dziejów tego świata zrodził się poranek.

Dni przeżyją dzikie, mnogie w archetypy,
snuć się będzie z wolna zamierzchła legenda,    
którą im przekaże kapłan i gawędziarz
tajemnicze z nimi odprawiając ryty.

Takie życie trudów żadnych nie poskąpi,                  
ale i dobrodziejstw swoich nie zatopi,
przez co w nich przezorność taka się utwierdzi,

że postawią lekkie, lecz rozważne kroki;
choć gdzie w końcu dojdą trudno nawet stwierdzić,
gdyż przed nimi tylko dwie odmienne śmierci.

 

(był już tu kiedyś, ale mniej dopracowany)

Rafał Robert - Rainel
Rafał Robert - Rainel
Wiersz · 26 kwietnia 2013
anonim
  • Mithril
    renesansowizm obgadany patetycznym klimatem przeliryzowania..................miałko... archaizowanie...

    · Zgłoś · 11 lat
  • Rafał Robert - Rainel

    · Zgłoś · 11 lat
  • Mithril
    hmm................ciekawe

    · Zgłoś · 11 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "letkie" byłoby śmieszniej .

    · Zgłoś · 11 lat
  • Rafał Robert - Rainel
    A mógłbym nawet wstawić "letkie", ale wtedy zleciałoby się może paru takich, co twierdziliby, że wstawiam jakąś niekonsekwencję i na siłę chcę zmieszać "sztukę wysoką" z jakąś "gwarą" ;/

    · Zgłoś · 11 lat