Literatura

na tropie (wiersz)

Evit-ka

(znaczy bez wiersza)

dziś jest dzień poetyckiego lenistwa
czyli że wiersza nie będzie
a zamiast niego inne zajęcie -
intelektualne – mało
babskie podobno -

pora grzebania w szkatułkach
pojemnikach – pudełkach - woreczkach
takich czarowadłach z biżuterią - 
czas tropienia śladów
najpierw po Babciach – Ani i Anastazji
później po tej prababci na którą wołali Marfa

puzderka z odciskami młodości mojej matki
i mojej własnej też
stoją albo leżą - na razie z boku - filuternie udają
robią zdziwione miny
nie dopuszczają myśli o
lokowaniu się w przeszłości -
jeszcze nie – nie teraz...

broszka rozetka z topazami
dumnie wypina pierś i przepycha się
bliżej wieczka przed wisiorki
te z szafirami, perłami i przed ten ze szmaragdem też -
pierścionków cała masa
tyle ile było imienin i urodzin
i znacznie więcej niż zaręczyn, ślubów
albo urodzonych – lub nie urodzonych - dzieci

wszystko magią błyszczące
upływu lat pomimo -
tylko rubin
sentymentalny dureń z kolii
rozpłakał się rzewnymi łzami
rzęsiście i ciemnoczerwono
obficie i bezbronnie
tak głupio że histerycznie prawie
nie wiedzieć dlaczego
„na tropie” (znaczy bez wiersza)  dziś jest dzień poetyckiego lenistwa czyli że wiersza nie będzie a zamiast niego inne zajęcie - intelektualne – mało babskie podobno -  pora grzebania w szkatułkach pojemnikach – pudełkach - woreczkach takich czarowadłach z biżuterią -  czas tropienia śladów najpierw po Babciach – Ani i Anastazji później po tej prababci na którą wołali Marfa  puzderka z odciskami młodości mojej matki i mojej własnej też stoją albo leżą - na razie z boku - filuternie udają robią zdziwione miny nie dopuszczają myśli o lokowaniu się w przeszłości - jeszcze nie – nie teraz...  broszka rozetka z topazami dumnie wypina pierś i przepycha się bliżej wieczka przed wisiorki te z szafirami, perłami i przed ten ze szmaragdem też - pierścionków cała masa tyle ile było imienin i urodzin i znacznie więcej niż zaręczyn, ślubów albo urodzonych – lub nie urodzonych - dzieci  wszystko magią błyszczące upływu lat pomimo - tylko rubin sentymentalny dureń z kolii rozpłakał się rzewnymi łzami rzęsiście i ciemnoczerwono obficie i bezbronnie tak głupio że histerycznie prawie nie wiedzieć dlaczego

wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
+plus mechanik tomek zimakowski
+plus mechanik tomek zimakowski 26 kwietnia 2013, 17:15
Nudzisz się ... [klasyczne objawy - "archeologia domowa"]
I na nic nie liczę :D (złośliwostka za złośliwostkę , bez obrazy)
Ciekawe , ile osób nie pojechało na zjazd/zlot Wywrotowców ...
Pozdrawiam nudnie . :)
abojawiem 26 kwietnia 2013, 18:19
a ja się uśmiecham (prędzej jak głupi, niż przez łzy)
przysłano: 26 kwietnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca