na lewą burtę

Jarosław Baprawski

nadchodzą anioły

świt mieni się papierkiem

od słowa do słowa składamy drzazgi

 

hosanna

jeszcze żyjemy

do świtu

 

przećwiczymy nasze kobiety

utykając wszystkie dziury świata

 

z komorą

z camorrą

 

w pończochach

i bez

 

majtek

zakrzyknie

 

kapitan na pokładzie

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 3 głosy
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 28 kwietnia 2013
anonim
  • Doremi
    Zgadza - się pierwsza strofa fajna
    hmmm ale czemu mu papierkiem świt mieni się

    aaaaaa potem zniosło kapitana na lewą burtę czyli jak zwykle ;)))

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Jarosław Baprawski
    ...wróciła Zaraza:)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Dorka Wiśniewska
    ale sztorm :D
    Autora zniosło :D

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • abojawiem
    zawsze czymś potrafisz zaskoczyć, mniemam że nie tylko mnie, acz mnie twórczo/poetycko

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Paulina Wielbicka
    Pierwsza strofa najlepsza :)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Homo erectus tez chodził bez majtek i się nie wstydził . :P

    · Zgłoś · 11 lat temu