Odwilż (wiersz)
Jan Pradera
Postarzał nam się las
szelesty liści
korony szumią w takt
śpiewnej modlitwy
Opadły ręce, wzrok
już nie tak ostry
w zbutwiałym pięknie, mrok
utula okrzyk
Milczące dusze, wiatr
nadzieja milczy
tłumionej piersi, wrzask
nadzieja milczy
Spragniona pytasz, skąd?
znaki odwilży
czułej pieszczoty rąk
nadzieja milczy
wyśmienity
2 głosy
przysłano:
29 kwietnia 2013
(historia)
przysłał
Jan Pradera –
29 kwietnia 2013, 16:20
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
"milczące dusze ... tłumionej piersi" - to już właściwie bełkot , "sałata słowna" .
Rymowanie mocno trącące częstochowszczyzną . Albo jakimś potwornie kiczowatym , "nawiedzonym" neopogaństwem .