wczoraj i dzisiaj

abojawiem

i jak ja mam teraz dojść

do siebie i znowu mieć

pod sześćdziesiątkę

kiedy to przed chwilą

(dosłownie wczoraj

wieczorem ale do rana )

miałem lat dwadzieścia

albo i piętnaście

 

bo ile to człowiekowi

może dać uniesienie

choćby ci to dawał ktoś

wcale nie najbliższy

ale dość że tak blisko

że od tego dawania (co to

być może uniesieniem)

rośnie się i młodnieje

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 2 głosy
abojawiem
abojawiem
Wiersz · 3 maja 2013
anonim
  • Konrad Koper
    Podoba ni się !

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • abojawiem
    Paulina Wielbicka
    poza tym że wiersz wielu czytelnikom może się nie podobać i niech się nie podoba (skoro się nie podoba), jednak dziękuję Ci bardzo, bo wiem, że jesteś tak obiektywna, jak nie jesteś zawzięta. wiem nawet że zaraz zbiegną się Twoi poplecznicy, na czele z Mithrilem. cieszę się jednak (bo też wiem dobrze), że moje wiersze najbardziej świadczą o mnie, a Twoje oceny (o ironio, już bez słowa komentarza) świadczą (i to wyłącznie) o Tobie. jak myślisz, co świadczą? [pytanie retoryczne]

    · Zgłoś · 11 lat temu