Hipochondria i inne stawonogi

TwardeOkruszki

Milczę niepostrzeżenie i znienacka

 

Sama sobie omdlewam w rauszu myśli

 

Które wietrzą we mnie dziurę z każdym świtem

 

A ja martwo zalepiam je co dnia jak dziecko

 

Chińskim miodem i wątłą ideą

 

Chciałabym określić się systemem zero-jedynkowym

 

Tobie też myli się gwiazda z kawałkiem spadającego z nieba kamienia

 

I wszystkie kontynenty na których Ciebie nie było

 

Zrobię tak jak każdego popołudnia

 

Ocierając pot drzemiącej nadziei

 

Dłonią zamknę oczy mojej Niepewności

 

Zabandażuję moją dyndającą szyję

 

Tylko jak poradzę sobie z chrupotaniem w kościach

 

Bo gdy wstaję i podnoszę z podłogi

 

Moje wymiętolone nieporadności

 

Stawiam odważnie nogę i wychylam do przodu

 

Wydeptane zagnieżdżenie w obojczyku

 

To cóż mogę zrobić

 

Wystawię misę z wodą i obmyję się ze swojej naiwności

 

Ufam jej

 

I przekornie ziarnko po ziarnku

 

Zachłannie ignorując swoje roztrzęsienie

 

Kładę znów głowę na moim Spokoju

 

I oddzielam znów cuda od roztropności

 

Przesiewam swoje sentymenty

 

Starannie nasączając jeden po drugim

 

Swoją nostalgią

 

Przykładam zimne płatki niepewności na powieki i na skronie

 

Świat mi matowieje

 

Miewam też bóle głowy

TwardeOkruszki
TwardeOkruszki
Wiersz · 4 maja 2013
anonim
  • abojawiem
    myślę, że życie należy sobie ułatwiać, a nie utrudniać, nawet jeżeli utrudnianie kończy się (a nawet bywa /od początku/) ułatwianiem. żeby tak jeszcze człowiek miał wpływ na siebie, ale czy ma czy nie, odpowiada za siebie

    · Zgłoś · 11 lat
  • Mithril
    "Sama sobie
    we mnie
    ja
    je
    Tobie
    Ciebie
    mojej
    moją
    Moje
    swojej
    jej
    swoje
    moim
    swoje
    Swoją
    mi"

    ........................przezaimkowane

    "Milczę
    omdlewam
    zalepiam
    Zrobię
    zamknę
    Zabandażuję
    poradzę
    wstaję
    podnoszę
    Stawiam
    wychylam
    Wystawię
    obmyję
    Ufam
    Kładę
    oddzielam
    Przesiewam
    Przykładam
    Miewam"

    .....................przeczasownikowane

    .....................przespójnikowane

    ......................w tym nieudolnym bełkocie z pogranicza EMO i "pomarańczowego" absurdu(?)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Ata
    z jednej strony nadmiar zaimków... ale z drugiej jak na pierwszy tekst /nie wiem czy w ogóle, czy tylko tutaj/, odbieram go jako całkiem niczego sobie

    · Zgłoś · 11 lat
  • Ir
    wg mnie wersja warsztatowa, do przepracowania i to solidnego.
    Należy spojrzeć na komentarz Mithrila bo ważny.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    Niczego sobie jak na pierwszy teskt, ale rady Mithrila TRZEBA WZIĄĆ POD UWAGĘ :)

    · Zgłoś · 11 lat