wszędzie trzeba być obrotnym
(może i w trumnie leżąc)
ale lepiej milczeć do przesady
niźli z przesadą mówić
bo jak najbardziej wyzywać
upiększać obrzydzać
kiedy można do czego by nie
(nawet jeśli nie do wszystkiego)
podchodzić na luzie
a nie śmiertelnie zawzięcie
miło mi przywitać moją stałą czytelniczkę, może nawet pewniejszą i bliższą mi niż sam mój cień
dlaczego nie, ale wysilać się, nie wysilasz, ale też nie ma takiego obowiązku. i to ci dopiero jest sztuka, co nie wygląda na sztukę
bo
może zastosuj do siebie*u siebie to co piszesz w tzw. wierszu:
'podchodzić na luzie
a nie śmiertelnie zawzięcie'
przykro mi, ale nie zaspokoję Twojego szczęścia, bo nie zniżę się do Twojego poziomu. poza tym, to chyba nie masz pojęcia o czym piszesz, bo słyszałaś, że w którymś kościele biją dzwony, ale nie wiesz w którym, bo przypisujesz mi nagminnie to, czego w moich wierszach nie ma (poza moją manierą, ale/bo maniera jest naturalna, nieodzowna i dobra). a i owszem jest coś na rzeczy w tym co mówisz, ale tylko w moich wyjątkowych/szczególnych wierszach, a bardziej i częściej (z przesadą) w komentarzach. ale dla Ciebie to i tak bez różnicy, byleby tylko dowalić z grubej rury, czyli tym, czym Ci wygodnie, a co nie wykracza poza łatwiznę
według Twoich, jak nie wydumanych, to ignoranckich kryteriów to jest tzw. wiersz, a nawet to jest blablabla. no i jakie to ładne, jakie skromne, a nie cwane, że Ty swoich rad nie masz dla siebie, a od drugich wymagasz tego, co sama lekceważysz