Literatura

Przystanek by nacieszyć (wiersz)

Ir

na sześćdziesiątym kilometrze

przycupnęła poboczem

pogodzona

 

szukała słodyczy

 

żywokosty i tymianki

spływały słonecznym plastrem

kwietne akacje i lipy

ciężkie aromatem pasieki

zlewała w dzban

pszeniczno miodnych doznań

rosnących w niej mocą

 

starała się

nie psuć kompozycji kroplą dziegciu

bliżej jej było do ptaków

 

słowo może uzdrowić

te które słyszała

brzmiały

ale nie znaczyły                                                                             


przysłano: 10 maja 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca