na raz i po trochu

Evit-ka

mleko, wino, koniak, wódkę, herbatę, kawę i innych kilka
- podobnie zresztą jak życie -
można wypić jednym haustem albo smakować po łyczku
w gruncie rzeczy to sprawa upodobań
i preferowanych form konwenansu

słuchanie muzyki i zakochiwanie się
równie łatwo przyjmować od razu jako symfonię
co w charakterze setek krótkich wprawek
- uczniowskiego ćwiczenia gam -
zależy od temperamentu i okoliczności

umieranie – to jednorazowe
- jak sobie wyobrażam -
też musi się chyba czymś różnić
od dobrze znanego odchodzenia po kawałku
„na raz i po trochu”

mleko, wino, koniak, wódkę, herbatę, kawę i innych kilka
- podobnie zresztą jak życie -
można wypić jednym haustem albo smakować po łyczku
w gruncie rzeczy to sprawa upodobań
i preferowanych form konwenansu

słuchanie muzyki i zakochiwanie się
równie łatwo przyjmować od razu jako symfonię
co w charakterze setek krótkich wprawek
- uczniowskiego ćwiczenia gam -
zależy od temperamentu i okoliczności

umieranie – to jednorazowe
- jak sobie wyobrażam -
też musi się chyba czymś różnić
od dobrze znanego odchodzenia po kawałku
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 15 maja 2013
anonim
  • abojawiem
    na raz i po trochu, czyli na trzy (żeby wilk był syty i owca cała), ale to chyba z innej bajki

    · Zgłoś · 11 lat