nie chcieliśmy szczęścia
tylko parę uśmiechów
ciepłe skały
milczenie powietrza
dostaliśmy zimne kafelki
odgłos kapiącego kranu
który brzmiał jak
niedokończona symfonia
zakłopotanie przyszło samo
pytanie dlaczego
prawda zakryta
cienką koszulką
dzisiaj nikt nie zapyta
o zakmnięte drzwi
ciszę zmąconą
przyspieszonym oddechem
boimy się przyznać
do wygranej
więc i oni milczą
sami znają prawdę
który brzmiał jak
niedokończona symfonia" oraz: prawda zakryta
cienką koszulką
Końcówka zaskakuje, ale niestety nie pozytywnie tyko dlatego, że mąci mi obraz i powoduje dezorientację.
"Dostaliśmy zimne kafelki"
To jedna z tych metafor która dla mnie są niezbyt udolne. Końcówką na maksa namieszałaś jak wspominali powyżej. No ale to wszystko można ci wybaczyć, bo na razie formujesz swój warsztat poetycki. Powodzenia!