jak szkło

Evit-ka

na dnie bańki – szklanki
- ta mogła być żarówką -
uwięzło słówko

później – wabione grą losową
szansę dostało
by zostać mową

a w mowie?
każdy kształt się ziści
miłości forma i nienawiści

taką rozczula byle co i taka ostra niczym szkło
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 17 maja 2013
anonim