Łazarz XXI

Jan Pradera

Dotknij oczu za dużo widziały
zimnoruskie to były etiudy
niech zabłysną uśpione kryształy
niepamiętne codziennej pokuty

 

Dotknij dłoni co zdarte do kości
wyszarpują ochłapy na talerz
a w odciskach szukały wolności
lecz nie dane im było odnaleźć

 

Dotknij ust co spękane i suche
pragną kochać na uczuć sahelu

tak żarliwie pragnące i kruche
uciekają spod jarzma pastelu

 

Dotknij serca bo bije bezgłośnie
wiele razy doszczętnie rozbite
bym mógł jeszcze zapytać na wiosnę
czy istnieją tęsknoty granice

 

 

Jan Pradera
Jan Pradera
Wiersz · 27 maja 2013
anonim
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Jak zwykle zgrabnie rymujesz, choć mnie osobiście taka wyliczanka rymów nuży, kiedy wszystko idzie za płynnie. I wydaje mi się,ze wiersz ma za słabą puentę.. jakby nie chciał się zakończyć

    · Zgłoś · 11 lat
  • abojawiem
    dobre bo dobre, ale czy nie przeidealizowane

    · Zgłoś · 11 lat