Łąka

Konrad Koper

Leżę na łące i  zachwyca mnie zieleń traw.

Słucham śpiewu świerszczy.

Podziwiam motyle.

 

Patrzę na obłoki, które przybierają  różne kształty.

Przypominają mi rzeczy, rośliny, zwierzęta.

 

Zapadam w słodki sen.

Budzi mnie rześki wietrzyk.

I znowu zasypiam.

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 7 głosów
Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 27 maja 2013
anonim
  • Ravaa
    Tak, jak Ty kopiujesz wiecznie swoje błędy, tak ja kopiować będę swoje zdanie.

    Takie pisanie grafomańskie - załóż człowieku sobie pamiętnik, czy bloga - bo jeśli nie chcesz słuchać rad, konstruktywnej krytyki i pracować nad swoim warsztatem, to po co tu jesteś? Ten portal tak działa, że dobrych artystów wyławia i chwali, średnim podaje rady i wskazówki do dalszego rozwoju, słabym pokazuje podstawy - ale każdemu daje możliwość rozwoju. Jak ktoś rozwijać się nie chce, to po co ten portal zaśmiecać śmieciami? Tylko nie mów/pisz, że chcesz się rozwijać, bo przejrzawszy całą "twórczość" widzę raczej cofanie, niż rozwijanie.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    Zgadzam się z Sajmonem. Komentowanie Twoich tekstów mija się z celem, skoro nie reagujesz na nasze uwagi, nie pracujesz nad tekstami, tylko wklejasz gniot za gniotem w niewiadomym celu.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Polisham
    Widzę brak szacunku do czytelnika.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Bragi
    abojawiem, nawet największy zachwyt nad łąką może się zachwiać, gdy wdepniesz w krowi placek.
    I tak właśnie czuję się po lekturze.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • abojawiem
    nie jest to łąka Leśmiana, ani Staffa, ale zawsze łąka

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Konrad Matysiak
    "Kawonaławowy" gniot.

    · Zgłoś · 11 lat temu