Na strychu robiłem porządki.
W kącie znalazłem Pimpusia
- starego misia.
Którego kiedyś dumnie nosiłem
i przed snem tuliłem.
Pamiętam, moja siostra miała lalki.
Braliśmy zabawki i robiliśmy teatrzyki.
Głęboko na zakurzonej półce znalazłem stare książki.
Gdy byłem mały, czytającej mamy słuchałem
i oczami wyobraźni po bajkach podróżowałem.
Na strychu takich rzeczy można znaleźć wiele.
Choć wykluczają się dzieciństwo i dorosłość.
Na „ podróże w przeszłość”
nie jest za późno wcale.